Pożar Notre Dame
15 kwietnia 2019 roku oczy całego świata wrócone zostały w stronę Paryża i dramatu, który swoim niszczycielskim płomieniem trawił jeden z najbardziej znanych i najważniejszy z zabytków Francji – katedrę Notre Dame. Dla wielu obserwatorów było to wydarzenie bez precedensu, budzące smutek, niedowierzanie oraz gniew bezsilności.
Budowę katedry rozpoczęto w 1163 roku, a konstrukcja trwała ponad 180 lat, aż do 1345 roku. Jej mury były światkiem ważnych dla historii Europy wydarzeń: likwidacji zakonu Templariuszy, sądu i spalenia na stosie Joanny D’Arc, Rewolucji Francuskiej, koronacji Napoleona Bonaparte… To w jej zaułkach snuje się fabuła powieści Victora Hugo, a jej monumentalność i strzeliste formy stanowiły natchnienie dla Eugene Delacroix, Henriego Matisse i Marca Chagalla. Dla nas Wolnomularzy to przede wszystkim pomnik tytanicznej Pracy pokoleń Masonów operatywnych, którzy ociosując chropowatą powierzchnię kamienia, rozniecili Wolną Myśl, pozwalającą kilka wieków poźniej zerwać społeczeństwom Europy okowy ignorancji, pychy i tyranii.
Ból jaki wyrządziły w sercach Wolnomularzy płomienie trawiące katedrę Notre Dame jest ogromny. Dlatego Bracia i Siostry Wielkiej Loży Kultur i Duchowości apelują o wsparcie projektu odbudowy Notre Dame – symbolu ludzkiej Pracy i działania we wspólnym celu. Jest to nasz obowiązek względem świata i ludzkości.
Henryk Wierniewski
Wielki Mistrz Prowincjał GLCS w Polsce
–
Oficjalne oświadczenie Grande Loge des Cultures et de la Spiritualité w sprawie pożaru katedry Notre Dame (tłum. D. Steinkeller).
Iglica Notre-Dame przypominała odwrócony pion ciężarkowy, skierowany w stronę nieba, unoszący się ponad otaczający ją kwietny dywan, ponad uniwersalną i otwartą lożę Francji i Marianny, szanującą wszystkie kultury i duchowości. Iglica ta jest wieczna, wskazuje bowiem na drzwi wiodące do jednego, wspólnego serca.
Już w XIV wieku, Adepci spotykali co tydzień w dzień Saturna Mistrza tajemnych spraw, nieopodal małych czerwonych drzwi, w podziemiach zdobionych salamandrami. Tu odbywało się ich Wielkie Zebranie. Tu każdy przedstawiał pracę, którą wykonał i ujawniał dokąd doprowadziły go jego poszukiwania.
Wiktor Hugo dobrze wiedział o tych tajnych zgromadzeniach i znał symbole, które zdobiły „małe czerwone drzwi”. Napisał opisując katedrę: „Każda strona, każdy kamień sędziwego pomnika, jest kartą nie tylko dziejów kraju, lecz dziejów nauki i sztuki. I tak, by same główniejsze przytoczyć tu szczegóły: podczas gdy małe drzwi Czerwone sięgają niemal krańców wykwintu gotyckiego z XV-go wieku, te słupy nawy, tak swą objętością jak i powagą, cofają się aż ku karlowingskiemu Opactwu St.-Germain-des-Près. Przysiągłbyś, że sześć wieków oddziela te drzwiczki od tych słupów”[1]. #PhénixdeGaule, Katedra Najświętszej Panny w Paryżu odrodzi się z popiołów. Duch jest bowiem silniejszy od materii.
[1] Wiktor Hugo, Katedra Najświętszej Panny Paryskiej (Notre-Dame-de-Paris), tłum. J. Tokarzewicz, 1876.
Obraz tytułowy: Philippe Wojazer / Reuters; Żródło
No Comments