Przemówienie W∴Cz∴S∴ Christine Sauvagnac « Grande Loge des Cultures et de la Spiritualité Polska ∴ Wielka Loża Kultur i Duchowości Polska
22950
post-template-default,single,single-post,postid-22950,single-format-standard,theme-hazel,hazel-core-1.0.5,woocommerce-no-js,ajax_fade,page_not_loaded,,select-theme-ver-4.7,wpb-js-composer js-comp-ver-6.4.2,vc_responsive
 
Wielka Mistrzyni GLCS Christine Sauvagnac

Przemówienie W∴Cz∴S∴ Christine Sauvagnac

Szanowne Panie i Szanowni Panowie Reprezentanci Republiki Francuskiej

 

Czcigodna Mistrzyni, Czcigodni Mistrzowie i ich Asystenci, Panie i Panowie oraz Wy, drodzy Bracia i drogie Siostry, w imieniu Członków i Członkiń Rady Zakonu oraz wszystkich Braci i Sióstr zrzeszonych w GLCS, pragnę podziękować Wam z całego serca za Waszą obecność na tym bankiecie zamykającym nasz Konwent.

 

Chciałabym uroczyście podziękować wszystkim Braciom i Siostrom oraz Dygnitarzom, którzy za pośrednictwem Członków i Członkiń Rady Zakonu i Konwentu powierzyli mi na następną kadencję pełnienie zaszczytnej i jakże trudnej funkcji Wielkiego Mistrza Wielkiej Loży Kultur i Duchowości. Wybór ten stanowi dla mnie dowód waszego zaufania i uczynię wszystko, aby przy Waszym udziale i pomocy, móc godnie pełnić tą funkcję i czuwać nad rozwojem naszej Obediencji w duchu ich założycieli, zgodnie z etycznymi i moralnym wytycznymi zawartymi w naszym Regulaminie.

 

W ciągu 14 lat Marcel Laurent, wspólnie z Dygnitarzami, którzy go otaczali, dowiódł swojej wytrwałości, energii i mądrości, której wielu z nas doświadczyło, i która sprawiła, że GLCS wpisała sie do rangi wielkich francuskich Obediencji wolnomularskich.

 

Ten niestrudzony, uparty architekt i budowniczy potrafił przekształcić naszą Obediencję w duchu, który towarzyszył jej twórcom, kultywując jej odrębność i pogłębiając więź z innymi Obediencjami.

 

Potwierdza to wasza obecność tutaj dziś wieczorem.

 

Teizm, świeckość i koedukacja są genami GLCS, elementami składowymi jej DNA. Na nich powinna opierać się jej przyszłość. Te geny powinny zawierać się w sposób naturalny w najgłębszym sensie duchowym, zgodnie z uniwersalną tradycją wolnomularską, w poszanowaniu wszystkich kultur.

 

Z nich właśnie teizm czerpie w sposób naturalny swój ezoteryczny i duchowy sens. Teizm odnosi się do greckiego słowa Theos, do mechanizmu niebieskiego, gdzie francuskie słowo Té, poprzez kształt jego pierwszej litery i swoje znaczenie, wskazuje na przykładnicę, czyli przybór kreślarski i narzędzie pracy architektów i Sztuki Królewskiej, a więc i samego Wielkiego Architekta Wszechświata. Symbol Wielkiego Architekta Wszechświata pozwala natomiast na osobistą wiarę w Boga w taki sam sposób, jak agnostycy, z racji ich sceptycyzmu, nie należą do żadnej tradycji religijnej, ale uznają istnienie nadrzędnej zasady.

 

Świeckość, oparta na wolności, równości i braterstwie, jest wartością demokratyczną, która pozwala ludziom na swobodne myśleć, przy poszanowaniu wiary i przekonań innych osób w taki sposób, aby żadne z nich nie narzucało komukolwiek swoich praktyk, zasad i sposobu życia.

 

Koedukacja jest w rozumieniu GLCS praktycznym wdrożeniem zasady równości mężczyzn i kobiet przy poszanowaniu ich odrębności, która jest obopólnie wzbogacająca. Wymaga ona od nas przykładowego stroju i wzorowej postawy, gdy uczestniczymy w lożowych Pracach.

Doświadczenie innych Obediencji i 14 lat pracy jako GLCS wskazują, że nie tylko jest to możliwe, lecz absolutnie oczywiste. Czyż nie jesteśmy bowiem Braćmi i Siostrami?

 

Chciałabym w tym miejscu podkreślić, że zaufanie, którym mnie obdarzono jest dodatkowym dowodem na to, że GLCS jest w pełni Obediencją mieszaną.

 

Wielka Loża Kultur i Duchowości jest w trakcie swojego rozwoju. Konwent, który odbył się dzisiaj rano udowodnił, że udało nam się wypracować przez te pierwsze lata naszej działalności wyjątkowy egregor.

 

Moim obowiązkiem jest czuwanie nad wszystkimi dostojnikami Zakonu, nad Suwerennym Wielkim Komitetem, Radą Zakonu i wszystkimi Oficerami różnych Lóż, których zadaniem jest przestrzeganie Regulaminu i utrzymanie harmonii pomiędzy wszystkimi Wolnomularzami należącymi do GLCS. Harmonia ta powinna wesprzeć Braci i Siostry w czynieniu postępów w radości na swoich ścieżkach rozwoju. Czas, który regularnie spędzamy w Lożach powinien stanowić chwile autentycznego szczęścia, powinniśmy go poświęcić odnowie energetycznej i duchowej, nie zaś rozrywce, zgodnie z definicją tego słowa, jaką proponuje Blaise Pascal.

 

Szanowni Państwo, drodzy Bracia i Siostry, mamy do wypełnienia, w tych niełatwych i pełnych zmian czasach, szczególnie trudną misję. Negatywne przemiany, które obserwujemy we współczesnym świecie, natury politycznej, socjalnej, społecznej i duchowej, dotykają bezpośrednio nas wszystkich i często stanowią nie tylko prawdziwe zagrożenie dla poszczególnych państw, ale uderzają także w podstawy naszej cywilizacji.

 

Oczywiście rozwój technologiczny, informatyczny, zmiany w dziedzinie cyfryzacji i transhumanizmu, galopująca urbanizacja i wiele innych zjawisk pociągają za sobą głęboką zmianę w relacjach człowieka w stosunku do przyrody, do samego siebie i innych ludzi, nie wspominając o innej percepcji czasu i przestrzeni.

 

Nastąpiły zmiany paradygmatów podobne do tych, których doświadczyła ludzkość w przeszłości: przejście z języka mówionego do pisanego, zmiana sposobu życia z koczowniczego na osiadły, odkrycia geograficzne i wiele innych.

 

Obecnie zostały również podważone zasady moralne, na których od wieków opierały sie nasze społeczności. Ideologiczni bandyci i szarlatani, w imię zasad pseudo-religijnych, nie boją się terroryzować, masakrować i grozić światu.

 

Tak jak w przypadku czarno-białego Bruku Mozaikowego nie wiadomo co przeważy; dobro czy zło. Postęp technologiczny, fantastyczne odkrycia medyczne, stały wzrost komfortu życia, każą nam optymistycznie patrzeć w przyszłość. Z drugiej jednak strony tyrania i nienawiść jednych ludzi wobec innych prowadzą do zamachów w Belgii, we Francji, powodują śmierć 500 000 ofiar w Syrii od początku wojny, prześladowania 100 milionów Chrześcijan na świecie, etc.

 

Wolnomularstwo nie może przejść obojętne wobec tych przerażającyh faktów.

 

Jego powołaniem nie jest, tak jak w przypadku partii politycznych, interwencja w konkretne wydarzenia. Wszyscy jego Członkowie i Członkinie są natomiast zobowiązani nieść na zewnątrz Światło, którego doświadczają w Lożach.

 

Praca, którą wykonujemy na nas samych w naszych Warsztatach, nie polega na doskonaleniu naszego ego, lecz na poszukiwaniu tego, co w nas uniwersalne i stałe, a poprzez odrzucenie postawy zamknięcia się na sobie i na świat, pragniemy dotrzeć do mądrości, do poznania wszechświata i bogów, jak mówi napis z świątyni w Delfach, i w ten sposób odkryć i dotrzeć do innych.

 

Misją prawdziwego wolnomularza jest przeciwstawienie się egoizmowi i dążenie do altruizmu. Możemy osiągnąć te cele dzięki wspólnej pracy nad Wielkim Dziełem, polegającej na realizacji idei Powszechnego Pokoju.

 

Dlatego też musimy skromnie sięgnąć do tego co przekazali nam nasi przodkowie, często w formie ezoterycznej lub alegorycznej oraz do kultur, którymi się inspirowali i które ich ukształtowały. Ta tradycja stanowi długi Łancuch Jedności, dzięki któremu poznajemy dawne idee mogące pomóc nam w zrozumieniu teraźniejszości. Inicjacyjny przekaz polega w istocie na przeciwstawianiu lekcji historii absurdowi dnia codziennego, a głównym sposobem na znalezienie prawidłowych odpowiedzi jest upewnienie się najpierw czy dobrze zrozumieliśmy pytania.

 

W ten sposób wszystko znajduje odpowiednie dla siebie miejsce w Loży: praca wykonywana nad sobą i z innymi, pogłębianie naszej wiedzy i znajomości różnych kultur, otwarcie się na świat takim jakim jest oraz dzielenie się i przekazywania cząstek mądrości, które poznajemy na naszych zgromadzeniach.

 

Tę pracę GLCS rozpoczęła kilka lat temu i wykonuje ją w charakterystyczny dla siebie sposób wraz z Braćmi i Siostrami, którzy zechcieli do nas dołączyć. Kontynuujemy jej wykonywanie również dziś i czynimy to w radości i z nadzieją.

 

Pozwolę sobie w konkluzji przytoczyć kilka myśli Franciszka z Asyżu. Niech towarzyszą nam one w naszym codziennym życiu i inspirują w wolnomularskim działaniu:

Abyśmy siali miłość tam, gdzie panuje nienawiść;
Wybaczenie tam, gdzie panuje krzywda;
Jedność tam, gdzie panuje zwątpienie;
Nadzieję tam, gdzie panuje rozpacz;
Światło tam, gdzie panuje mrok;
Radość tam, gdzie panuje smutek.

1 Comment

Post a Comment